Jestem DJem, a nie szafą grającą

Profesja DJa to dla wielu ludzi pasja, powołanie i niesamowita przygoda. Ale jak się okazuje, to także praca, w której nie brakuje wyzwań, a jednym z najbardziej niedocenianych problemów są… ludzie. Dokładnie tak, ludzie, którzy nie mają pojęcia o DJce, a mimo to chcą mieć wpływ na to, co grasz. I wiesz co? To się zdarza częściej, niż mogłoby się wydawać.

Jeśli jesteś DJem, nawet początkującym, to pewnie prędzej czy później spotkasz się z sytuacją, kiedy podczas imprezy podejdzie do Ciebie gość i powie: „Zagraj to i to”. Albo: „Wszyscy czekają na ten kawałek”. Problem w tym, że ten utwór może kompletnie nie pasować do stylu, który grasz, do aktualnego klimatu na parkiecie, albo po prostu nie masz go w swoim repertuarze. I co wtedy?

Ten wpis nie ma Ci dać gotowej odpowiedzi, ale ma Cię przygotować na to, co Cię czeka. To takie wprowadzenie do tematu, o którym mówi się mało, a szkoda. Bo presja ze strony gości potrafi być silna, a młody DJ często może poczuć się zagubiony, zdezorientowany, a nawet zniechęcony.

Zacznę od tego, że absolutnie nie jesteś sam. Każdy DJ, nawet ten najbardziej doświadczony, miał sytuację, w której musiał poradzić sobie z natarczywymi prośbami. Czasem to są zwykłe sugestie, ale bywa, że ludzie są bezczelni, agresywni, albo kompletnie nie rozumieją, na czym polega Twoja praca.

Dlatego chcę Ci pokazać, że nie jesteś tylko „szafą grającą”. Nie jesteś gościem, który puszcza piosenki na życzenie. Jesteś DJem, osobą, która buduje atmosferę, prowadzi imprezę, dba o spójność muzyczną, rytm i emocje. Twoja rola to coś znacznie więcej niż bycie „playlistą na żądanie”.

Zanim przejdę dalej, pozwól, że opowiem Ci krótką historię. Moja pierwsza impreza, pierwsze poważne granie. Przez cały wieczór miałem kilku „ekspertów od muzyki” podchodzących z własnymi propozycjami. Jeden z nich twierdził, że dopiero po „Jesteś szalona” ruszy cały parkiet. Tyle że ja grałem akurat set z domieszką house i klasyków lat 80., a parkiet był pełen. Nie byłem wtedy jeszcze pewny siebie i miałem pokusę, by spełnić każdą prośbę. Ale intuicja podpowiedziała mi, że nie mogę pozwolić na to, by imprezą sterował ktoś z zewnątrz.

Z czasem zrozumiałem, że rolą DJa jest nie tylko granie muzyki, ale również umiejętne zarządzanie ludźmi i sytuacjami. A to oznacza czasem odmówić, postawić granicę, a nawet po prostu… uśmiechnięcie się i zignorowanie sugestii.

W tym wpisie nie odpowiem Ci jeszcze na pytanie, jak konkretnie sobie z tym radzić. Nie chcę zdradzać wszystkich kart. Ten tekst ma Ci pokazać, że to realny problem i warto się nad nim zatrzymać. W kolejnych materiałach podzielę się z Tobą swoimi technikami, gotowymi tekstami do użycia, strategiami, które działają.

Bo prawda jest taka, że jeśli nie Ty będziesz trzymał ster, zrobi to ktoś inny. A wtedy możesz przestać być DJem i liderem imprezy, a zaczniesz być właśnie tą nieszczęsną „szafą grającą”.

Jeśli temat Cię zainteresował i chcesz wiedzieć, jak konkretnie radzić sobie z natrętnymi gośćmi, co mówić, jak reagować, jak zachować się profesjonalnie, to zapraszam Cię do obejrzenia mojego filmu na YouTube, w którym szczegółowo omawiam ten temat krok po kroku.

Chciałbyś zostać DJem i rozwijać swoją pasję muzyczną? Zapisz się na newsletter, aby otrzymywać regularne informacje i porady na temat tego, jak rozpocząć swoją przygodę jako DJ

ZAPISZ się TU

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *